Witam Was serdecznie !
Niesamowite,że kolejny miesiąc za Nami. Wiem,że powtarzam się z tym co miesiąc,ale zawsze jestem pod wrażeniem tego jak czas szybko mija. Nie wiem jak Wam,ale mi dni zupełnie się nie dłużą,bo codziennie robię coś przez co dni mijają w błyskawicznym tempie :)
W zeszłym miesiącu zużywanie zaczętych produktów szło mi słabo,ale to świadczy między innymi o tym,że nie mam pootwieranych kilku(nastu) produktów naraz,które kończą się zazwyczaj w jednym czasie ;)
Ale przejdźmy do tematu dzisiejszego postu,abym mogła w końcu pozbyć się tych pustych opakowań i zbierać kolejne.
Jeśli chodzi o moją pielęgnację włosów w sierpniu to wyszła bardzo słabo. Zawsze staram się używać minimum raz w tygodniu maskę,którą trzymam ok.pół godziny. W tym miesiącu udało mi się to raz może dwa ...
O pielęgnacji włosów zapomniałam,ale o myciu się nie ;)
Luksja,olej sezamowy ze składnikami balsamu do ciała - jak dla mnie to kompletna pomyłka! Śmierdziało,lało się jak woda z kranu,a obok balsamu to to może tylko stało ;) Na szczęście kosztował tylko parę złotych,więc jakiś plus jednak się znalazł.
Olejek Hegron - Napisane jest,że nie nadaje się do stosowania w kąpieli ja jednak używałam go po peelingu i jestem bardzo zadowolona. Mimo,że myłam nim ciało,a później spłukiwałam go spisała się świetnie. Skóra była miękka i gładka.
Balea,żel pod prysznic Maracuja - ten żel też średnio się u mnie sprawdził,ale pachniał całkiem przyjemnie. Do tej wersji zapachowej raczej bym nie wróciła,ale do innych jak najbardziej.
Body Scrub with Seasalt ZEN FRESH - powiem krótko UWIELBIAM! Pisałam o nim tutaj -> klik
Olejek Hegron - Napisane jest,że nie nadaje się do stosowania w kąpieli ja jednak używałam go po peelingu i jestem bardzo zadowolona. Mimo,że myłam nim ciało,a później spłukiwałam go spisała się świetnie. Skóra była miękka i gładka.
Balea,żel pod prysznic Maracuja - ten żel też średnio się u mnie sprawdził,ale pachniał całkiem przyjemnie. Do tej wersji zapachowej raczej bym nie wróciła,ale do innych jak najbardziej.
Body Scrub with Seasalt ZEN FRESH - powiem krótko UWIELBIAM! Pisałam o nim tutaj -> klik
Rexona - ostatnia z moich zapasów,na szczęście. Zaczęła mnie dusić i nie sprawdzać się w sytuacjach kiedy na to liczyłam. Mimo wieloletniej przyjaźni na jakiś czas nie planuję "spotkań". Obecnie używam Sanex i jestem bardzo zadowolona.
Love Express i Red Passion - oba bardzo fajne zapachy po które z przyjemnością sięgnęłabym ponownie. Utrzymywały się na ciele jakiś czas,na ubraniach zdecydowanie służej,a kosztowały niewiele.
Roletka Perceive od Avon - lubię ten zapach od lat i wracam do niego co jakiś czas jak bumerang. Koleżanka w pracy chyba mi na nią rzuciła jakiś urok twierdząc,że się perfumuję jak na dyskotekę (!) i roletka rozlała mi się w torebce... Nie wiem jakim cudem,bo miałam te roletki kilkukrotnie i nigdy nic takiego się nie działo,dlatego mówię Wam,że rzuciła jakiś urok :P
Próbka od Yodeyma,RED - drugi raz mam ten zapach i również bardzo lubię. Raczej kupię kiedyś pełnowymiarowe opakowanie.
Love Express i Red Passion - oba bardzo fajne zapachy po które z przyjemnością sięgnęłabym ponownie. Utrzymywały się na ciele jakiś czas,na ubraniach zdecydowanie służej,a kosztowały niewiele.
Roletka Perceive od Avon - lubię ten zapach od lat i wracam do niego co jakiś czas jak bumerang. Koleżanka w pracy chyba mi na nią rzuciła jakiś urok twierdząc,że się perfumuję jak na dyskotekę (!) i roletka rozlała mi się w torebce... Nie wiem jakim cudem,bo miałam te roletki kilkukrotnie i nigdy nic takiego się nie działo,dlatego mówię Wam,że rzuciła jakiś urok :P
Próbka od Yodeyma,RED - drugi raz mam ten zapach i również bardzo lubię. Raczej kupię kiedyś pełnowymiarowe opakowanie.
Rajstopy w spray od W7 - mam mieszane uczucia co do tego typu wynalazków. Z jednej strony poratowały mnie te rajstopy w sytuacjach kiedy jeszcze nie zdążyłam złapać słońca,a nie chciałam świecić po oczach swoimi białymi nogami. Z drugiej strony nie polecam,bo aplikacja w domu gwarantuje tym,że poza ciałem upierdolimy wszystko co jest w pobliżu :/ Chyba jednak wolałabym standardowe opakowanie samoopalacza niż spray choć osobiście naprawdę rzadko kiedy używam takich produktów.
Spory zestaw zapachów zużyłaś ;) Kusiły mnie rajstopy w sprayu, ale po tym, co napisałaś raczej ich nie kupię.
OdpowiedzUsuńNic z tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat koncza sie ulubione produkty do wlosow lakier nivea i szampon te kosmetyki mniej lubiane stoją a rajstopy takie mialam i nie bylam zadowolona
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńporządne denko :) z tego co pokazalas mialam tylko biosilk ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) Ja statnio już miałam się zabierać za moje pierwsze denko ale pech chciał że mama była pierwsza i wszystkie puste opakowania wyrzuciała. Trudno muszę jakiś sposób na to znaleść :D
OdpowiedzUsuńBody Scrub with Seasalt ZEN FRESH to z przyjemnością wypróbuję;))
OdpowiedzUsuńZ Twoich zużyć znam tylko Biosilka, którego nie używam już ze względu na średni skład... Natomiast mam w swoich zapasach żel Balea i nie mogę się doczekać aż wezmę go w swoje obroty :D
OdpowiedzUsuńTych rajstop jestem ciekawa aczkolwiek chyba bym ich nie polubiła bo jednak wolałabym zwykłe :)
OdpowiedzUsuńCiekawe denko. Faktycznie, dziwne, że roletka się w torebce rozlała :))
OdpowiedzUsuńSporo tego
OdpowiedzUsuńSzkoda że u nas Balea nie jest tak bardzo dostępna i zawsze są powybierane rzeczy
Uwielbiam ich żele pod prysznic
super zużycia :)
OdpowiedzUsuńKtoś tu chyba zapomniał opisać krem z Rituals :P
OdpowiedzUsuńBrawo za spostrzegawczość! Stawiam Ci kawę/herbatę czy co tam sobie wybierzesz ;)
UsuńZaraz podlinkuję recenzję tego balsamu do rąk :*