Romwe, Żółta sukienka oraz futrzak.

Cześć!

Dzisiaj szybki post z najszybszymi zdjęciami jakie kiedykolwiek robiłam. Zamawiając ten zestaw miałam inną wizję na zdjęcia, ale niestety przyszło mi je robić w domu w tempie błyskawicznym. Mam nadzieję, że mimo to przejrzycie zdjęcia i przeczytacie post z przyjemnością.

W styczniu wybieram się do Berlina na Fashion Week i najwyższa pora zacząć się zastanawiać co na siebie założę. Przyznam się Wam, że nie mam kompletnie pomysłu, ale wiem na pewno, że chcę czuć się wygodnie i dobrze.
Kiedy zobaczyłam na stronie Romwe sukienkę, którą Wam dzisiaj pokazuję od razu dostałam "wizji", że to będzie coś odpowiedniego. Po 3 tygodniach (wyjątkowo długo czekałam tym razem) odebrałam paczkę od kuriera i otwarłam paczuszkę. Choćbym chciała inaczej to muszę Was zmartwić, ale jestem zadowolona. Romwe ma naprawdę dobre jakościowo ubrania i kolejny raz jestem zadowolona.

Do sukienki zamówiłam również małego futrzaka co podzieliło Wasze zdania na mojej facebookowej tablicy - jedni byli za takim połączeniem, a reszta przeciwnie. Cieszę się, że jak Wam się coś nie podoba to piszecie to w normalny sposób bez jadu :)

Jak widzicie sukienka bez futerka prezentuje się równie ciekawie co z nim i póki nie zmienię zdania zobaczycie mnie w tej stylizacji jeszcze raz po Nowym Roku. Jeśli jednak macie jakieś inne propozycje co do stylizacji na Fashion Week to czekam na nie, bo ja na samą myśl o tym dostaję bólu głowy i kompletnie nie mam pomysłu co będzie wygodne, a jednocześnie ciekawe :)

 Co myślicie o takiej żółtej sukience?

Was również ogarnął szał na futrzaki?

Buziaki ;*

P.S.

Poklikacie? Będę wdzięczna ;)

KLIK / KLIK / KLIK / KLIK / KLIK / KLIK /