Dresslink, Coś dla Maleństwa i coś dla mnie + mała wishlist.

Cześć kochani!

Tak jak wspominałam na swojej facebookowej stronie odebrałam w tym tygodniu paczkę zamówioną ze sklepu Dresslink i dzisiaj pokaże Wam jej zawartość. Zapraszam do dalszej części postu.

Jak zwykle zamówienie z tego sklepu dzielę z córcią. Lubię ten sklep ze względu na duży wybór ładnych ubrań oraz zabawek dla dzieci. Pozwoliłam więc i tym razem córce, aby coś sobie wybrała.

 Wspominałam nie raz już, że odkąd córka ma domek dla lalek (a już ma go od kilku lat) to wciąż dokupujemy nowe mebelki i akcesoria do niego. Dlatego jak Maleństwo zobaczyło ten stół do jadalni z krzesełkami od razu poprosiła o wrzucenie do koszyka. Do zestawu dołączona jest lalka oraz dwanaście malutkich żywnościowych produktów takich jak np.tort, chleb czy mleko. Cena niewielka, a jakość i wykonanie naprawdę dobre.

 Drugą rzeczą wybraną przez Maleństwo jest prześliczna korona, którą chciała założyć na wigilię klasową. Chciała do momentu, aż odebrałyśmy paczkę. Korona sama w sobie nie jest zła, bo wykonanie jest świetne, ale jej waga jest za ciężka do noszenia na głowie kilkulatki. Poza tym jest bardzo szeroka i nie mam pojęcia jak miałabym założyć ją córce na głowę, żeby nie spadła (i nie zrobiła nikomu krzywdy przy okazji). Niestety, ale tym razem jestem rozczarowana.

Do wyboru 4 rodzaje koron i cieszę się, że wybrałyśmy jedną, a nie więcej tak jak prosiła córcia.

Wybaczcie jakość tych zdjęć, ale dopiero wieczorem pomyślałam  o tym, żeby je dodatkowo zrobić i pokazać Wam jak  to dokładnie wygląda.

Druga część zamówienia jest dla mnie. Wybrałam te malutkie pojemniczki, bo czasem proszę jakąś koleżankę o odlewkę np.podkładu, albo któraś z nich mnie o to prosi i zawsze mam problem z pojemniczkami. Mam kilka większych, ale takie małe 5ml też na pewno się przydadzą, szczególnie w podróż gdy nie będę miała ochoty na branie pełnowymiarowych kosmetyków. Zastosowanie tych pojemniczków jest typowo do malutkich ozdób  na paznokcie, więc pewnie i ja jakieś ozdoby w kilku umieszczę.  12 pojemniczków to niecały dolar, a wypełnić je możemy czym chcemy ;)

 Ostatnią już rzeczą z tego zamówienia jest wodoodporny pisak do robienia kresek na powiekach. W TYM poście pisałam Wam, że mam swój ulubiony eyeliner i nadal tak jest. Pomyślałam jednak, że skoro ostatnio tu mniej recenzji kosmetycznych to przydałoby się potestować coś nowego.
Szczególnie mnie ciekawi czy pisak jest faktycznie wodoodporny, bo nie raz jadąc na rowerze podczas deszczu przypominałam pandę ;)
W weekend go przetestuję dokładnie i  za jakiś czas wstawię recenzję, chcecie?

 Tak wygląda w całości zamówienie ze sklepu Dresslink do którego Was serdecznie zapraszam, bo poza niewymiarową koroną kolejny raz jestem zadowolona.

DRESSLINK / STÓŁ Z AKCESORIAMI / KORONA / POJEMNICZKI / PISAK

A jeszcze na koniec chciałabym Wam pokazać co chciałabym zamówić w najbliższym czasie, jeśli jesteście ciekawi co to wystarczy, że poklikacie w poniższe linki :)

 KLIK / KLIK / KLIK / KLIK / KLIK / 

 Co Wam wpadło w oko?

Buziaki ;*