W dzisiejszym poście chciałabym zwrócić uwagę na to jak ważna jest higiena intymna. Niestety wiele kobiet o nią nie dba ...
Higiena okolic intymnych to bardzo ważny element naszej pielęgnacji,dlatego uważam że ta recenzja powinna była pojawić się już dawno ;)
Tylko,żebyście mnie źle nie zrozumiały. Nie twierdzę w tym poście,że moje czytelniczki nie dbają o higienę intymną ;)
Wracając do tematu .
Żel może być stosowany przez wszystkie kobiety, niezależnie od wieku, także przez kobiety w okresie ciąży i laktacji, podczas menstruacji oraz menopauzy.
Konsystencja bardzo rzadka,spływająca mi po ręce do zdjęcia ^^ ale przecież podczas kąpieli nie czekamy tylko się myjemy,więc nie przeszkadza to kompletnie w użytkowaniu :)
Produkt dostępny w Kruidvat oraz Etos,w innych nie zauważyłam lub nie zwróciłam uwagi,także proszę o nie komentowanie w stylu "Sięgnę po niego jak skończę obecny żel" dziewczyn,które mieszkają w Polsce i nie mają dostępu do zagranicznych produktów :P
Cena żelu to €4,99 - Ja mam sposób na kupowanie w tańszej cenie ;) Zamawiam próbkę na tej stronie i po kilku dniach przychodzi mi próbka + zniżka €2,50 :D
Chilly jest dostępny w 3 wariantach :
*różowy - jest stworzony specjalnie dla wrażliwej skóry
*niebieski - dba o aktywną ochronę i antybakteryjne działanie.
*zielony - jest odświeżający i ma zostawić uczucie świeżości na długo
Na początku używałam różowej wersji i bardzo mi pasowała. Sprawdzała się i kupowałabym ją nadal gdyby nie fakt jej zniknięcia z półek w sklepach ... Później wybrałam sobie niebieską wersję i jej używam do dnia dzisiejszego. Czasem "zdradzam" ją z wersją zieloną po której mamy uczucie pieczenia,ale już po chwili to uczucie przechodzi jak ręką odjął ;)
Teraz czekam na żel do higieny intymnej Ziaji,bo ostatnio nawracam się na polskie marki ;)
Was interesują zagraniczne marki,a mnie polskie - taka Nasza natura - to co dla Nas w jakiś sposób nie osiągalne bardziej Nas kusi ;)
A Wy jaki żel polecacie ?
Szkoda, że nie ma go u nas...Poza tym muszę stwierdzić, że super zdjęcia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo tym razem jestem bardzo zadowolona z efektu zdjęć jaki mi wyszedł !
UsuńZrobiłam jeszcze kilka innych zdjęć produktów,ale tylko przy tym żelu wyszły takie fajne ;)
Nie no ja się chyba przeprowadzę do Holandii :)
OdpowiedzUsuńJa używam żelu z Avonu. Jestem z niego bardzo zadowolona :)
Pozdrawiam :)
Oby blisko mnie :D Będziemy razem buszować po sklepach ! <3
UsuńHahaha a tak serio to te z Avon również kiedyś używałam ;)
Miałam zieloną wersję i byłam z niej niesamowicie zadowolona. Mnie nic nie piekło, a odświeżenie utrzymywało się bardzo długo. Zielony jest też dużo bardziej gęsty i niesamowicie wydajny. I jak tylko będę miała okazję chętnie do niego wrócę:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę,że Ciebie nie piekło :D Ja to bardzo wrażliwa jestem w tej kwestii ;)
UsuńTrzymam kciuki,abyś szybko go nabyła skoro tak dobrze Ci służył :)
Ale piękne zdjęcia, cudowne wręcz!
OdpowiedzUsuńDziękuję ! <3
UsuńSama jestem z siebie dumna,że tak wyszły :D
Obecnie używam Lactacyd , o tym wcześniej nigdy nie słyszałam :(
OdpowiedzUsuńJa do Lactacyd jakoś przekonania nie mam - nie wiem czemu ;)
UsuńJa go kiedyś używałam i jest bardzo dobry. Lubię go za jego łagodność
OdpowiedzUsuńhttp://ladyfashworld.blogspot.com/
Dokładnie,jest bardzo delikatny i również skuteczny :)
UsuńPozdrawiam.
Ja bardzo lubię żel do higieny intymnej Fitomed i Sylveco, a teraz poznaję się z Vagisil ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych,które napisałaś :O
UsuńAle chętnie je poznam jak tylko będę miała możliwość :)
Ja używam właśnie z ziaji :) Polecam
OdpowiedzUsuńJak tylko wykończę ten to biorę się za Ziajowy :D
UsuńNie znam tego produktu, niestety w Polsce chyba niedostępny :) aktualnie używam Białego Jelenia do tego typu pielęgnacji i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZ tego co mi wiadomo w Polsce nie jest ta marka znana, ale może kiedyś ;)
Usuńz Białego Jelenia mam w kolejce płyn micelarny, pierwszy ich produkt jaki będę używać ^^
Uczucie pieczenia po uzyciu zelu, to troche niefajna sprawa ;( Marki nie znalam wczesniej. Rowniez obecnie kusza mnie polskie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie fajna sprawa,ale z tego co wiem nie tylko ja po użyciu tego żelu odczuwałam pieczenie.
UsuńNasze Polskie są zdecydowanie najlepsze - nie wszystkie,ale bardzo duża ilość produktów jest b.dobra :)
Strasznie jestem z niego niezadowolona... I powiem wam szczerze, że do mojej poesje nie znalazłam jeszcze TEGO jedynego żelu. Szczególnie źle reaguje na Chilly zielony...
OdpowiedzUsuńA próbowałaś używać żeli z Ziaji ? Są o wiele delikatniejsze :)
UsuńCo do zielonej wersji Chilly miałam podobne odczucie,aczkolwiek ten jest o wiele bardziej delikatny.
Życzę Ci,abyś w końcu znalazła ten odpowiedni płyn :) Pozdrawiam!
Nie znam. Lubię takie gęstsze żele do higieny. Miałam chyba z AA albo Sorayi był mega wydajny i pozostawiał uczucie świeżości. Raz go kupiłam później nie mogłam go już dostać :(
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle tej firmy. Piękne zdjęcia robisz *-* http://style-person.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńInteresujący, Ja mam swojego ulubieńca od lat który jest łatwo dostępny :)
OdpowiedzUsuńZnam i aktywnie używam, zarówno wersji niebieskiej (chyba najbardziej ją lubię) jak i zielonej, z różową się nie spotkałam. Według mnie najlepszy płyn do higieny intymnej jaki możemy dostać w holenderskich drogeriach. W Polskich sklepach widziałam płyny Biały Jeleń oraz szeroką gamę Ziajowych płynów (500ml, za 3 euro, także cenowo wychodzą najlepiej), które mnie zaciekawiły i które pewnie po kolei wypróbuję.
OdpowiedzUsuń