social media

Translate

czwartek, 18 sierpnia 2016

Denko lipcowo-sierpniowe 2016


 Dzisiaj chciałabym Was serdecznie zaprosić na wykończenia letnie. Tym razem jak na denko dwu miesięczne nie poszło mi najlepiej dobijanie dna zaczętych kosmetyków, ale między innymi powodem była moja choroba oraz urlop na którym nie myślałam o zbieraniu pustaków ;) Zapraszam Was na mini recenzje wykończonych przeze mnie kosmetyków.

Jak widzicie na poniższym zdjęciu większość wykończeń do produkty codziennego użytku - żele pod prysznic oraz szampony, które stały pootwierane i aż się prosiły o skończenie ich.

 Dwa pełnowymiarowe szampony i dwie próbki w niecałe dwa miesiące? Tak to możliwe, jeśli masz pod prysznicem kilka zaczętych opakowań i myjesz głowę co 2 dni ;)

Nivea SZAMPON NAWILŻAJĄCY Hydro Care/Ekstrakt z lilii wodnej i aloes + PŁYNNA KERATYNA [recenzja

Garnier Fructis Goodbye Damage - bardzo przyjemny szampon. Ładny zapach to zdecydowanie atut tego szamponu. Cena nie wysoka, a produkt wydajny. Bardzo polubiłam i chętnie wrócę do niego kiedyś.
Próbki Head&Shouders - mietowa wersja bardzo mi przypadła do gustu i mam zamiar zainwestować w pełnowymiarowe opakowanie. Druga próbka też niczego sobie i obie starczyły mi na kilka myć, bo nie wielka ilość wystarcza na dokładne umycie co jak dla mnie jest ogromnym plusem.

 Jelly Pong Pong, Fairy Lashes mascara - Tusz na 3 razy... Dosłownie użyłam tego tuszu tyle razy i nadaje się już tylko do kosza na śmieci. Od początku mi nie przypasował i cieszę się, że nie kupiłam go za taką cenę jaką znalazłam w internecie tylko dostałam go w jakimś pudełku kosmetycznym, bo chyba bym się wkurzyła. Uraz do tej marki na pewno będzie długo. 
Podkład NYC All Day long, smooth skin foundation, 740 warm beige - strasznie jestem rozczarowana tym podkładem. Tu również od samego początku  nie było mowy o polubieniu i z tego też powodu nie zużyłam go do końca. Próbowałam go aplikować na różne sposoby, a i tak zawsze jakoś tak dziwnie się czułam mając go na buzi. Osobiście nie polecam, ale może którejś z Was akurat będzie pasował.
Dla odmiany coś lepszego.  

Ultra Clean Makeup remover wipes - 

Chusteczki do demakijażu z Blockera za 1e. Bardzo fajne chusteczki, szczególnie  na wyjazd, bo każda chusteczka jest osobno zapakowana. Nie zmywa dokładnie ogromnej ilości makijażu, ale zwykły codzienny znika pod nimi bezproblemowo. 


Palmolive, Thermal SPA, Mineral Massage Shower Gel (Żel pod prysznic z solą z Morza Martwego i ekstraktem z aloesu) [recenzja]- mój ulubieniec od lat.
Playboy - bardzo słodko pachnący żel pod prysznic, który dostałam w zestawie na urodziny od koleżanki z pracy. Lubię i nieraz wrócę jeszcze.
Etosowe żele pod prysznic za 1e bardzo polubiłam za duży wybór wariantów zapachowych. Wkurza mnie tylko sztywne opakowanie, niemniej jednak za taką cenę nie ma co się czepiać drobiazgów.
Avon, Lagoon - również bardzo lubię żel o tym zapachu i wracam do niego często. Pompka nieco szwankowała w pewnym momencie, aczkolwiek ja i tak wylewam odrobinę na myjkę, więc zbytnio mi to nie przeszkadzało. 




Zbliża się kolejny miesiąc, więc zaczynam zbieranie nowych/starych opakowań ;)

To by było na tyle. Dajcie znać jak Wasze wykończenie i czy znacie produkty wykończone przeze mnie.

13 komentarzy:

  1. U mnie kosmetyki szybko sie zuzywaja, a zwlaszcza zele pod prysznic-bo moja cora uzywa je razem ze mna, szampony i odzywki/maski do wlosow ;) a te chusteczki faktycznie fajne(dostalam dwie od ciebie i jestem zadowolona) :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No żel pod prysznic tylko opcja Męska ma moja męża. I właśnie z tego, że sztywny jest zadowolony. Dodatkowo atutem jest opcja atomizera. No i zapach. Skończy jeden - zamówimy kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Twojego zestawu używałam szampon nivea i żel do mycia z palmolive i z avonu. Szampon kupiłam kiedyś z ciekawości ale jakoś mnie nie przekonał więc zostałam przy swoim. A żele uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi denko ostatnio coś nie idzie, muszę wziąć się z tym do roboty. Z rzeczy, które zużyłaś bardzo lubię ten miętowy Head&Shoulders. Żel Palmolive mam w szafce i czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam jedynie żel Palmolive i też jest moim ulubieńcem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ten podkład przypomina mi (nie wiem dlaczego) miss sporty

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi osobiście produkty do włosów od Nivea nie podchodzą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Używałam żelu pod prysznic Lagoon od Avon i Palmolive, ale chętnie do niech wracam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Żel pod prysznic z Avon znam! Miłego weekendu!:))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  10. Aktualnie używam szamponu z Garniera :) i póki co jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kilka z tych kosmetyków posiadam :)
    Ciekawy post :)
    Zapraszam-Mój blog

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś zostaw komentarz - wtedy mam pewność,że ktoś przeczytał co napisałam ;)
Odwiedzam wszystkich, którzy zostawiają komentarz na moim blogu.

Buziaki,Wasza M.