social media

Translate

sobota, 23 stycznia 2016

Dresslink, Effective Clays Facials Blackhead Remover Mask Acne Deep Cleansing Black Mask - Czarna pasta przeciw wągrom


























O tej masce pewnie już słyszałyście nie raz. Jedni się jej boją, a drudzy (jak ja) uwielbiają. Dlaczego jest taka kontrowersyjna i czy warto zapłacić za nią kilka dolców? Tego dowiecie się czytając ten post :)


Maska przychodzi do Nas w tubce na zakrętkę choć wygodniejsze byłoby używanie gdyby było zamknięcie typu "klik". Tubka w kartoniku zabezpieczona folią daje Nam poczucie, że nikt wcześniej nie wkładał paluchów do maski co mnie bardzo cieszy. 



























Jeśli ktoś z Was jest w stanie to rozczytać to gratuluję :P

No dobrze, ale pewnie zapytacie po co nakładać tą czarną maź na buzie i czy działa jak powinna?
W moim przypadku działa bez zarzutu. Nos nie odpada mi po jej użyciu jak Michaelowi Jacksonowi, co nie znaczy że każda z Was może jej używać bez strachu. Wasze buzie mogą inaczej zareagować, więc jeśli macie wrażliwą skórę raczej odradzam tego typu produkty. Pamiętajcie, że co nakładacie na Wasze twarze, ciało, włosy czy inne części ciała to robicie to tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność. Nie chcę Was straszyć, bo nie ma czym, ale przypomnieć o tym wypada co jakiś czas ;)
POMAGA W OCZYSZCZANIU SKÓRY
 
WĄGRY
 
ZASKÓRNIKI
 
ŁATWA DO STOSOWANIA
 
MOŻNA APLIKOWAĆ NAWET 3 RAZY W TYGODIU
 
60ml- CENA




Głównym składnikiem maseczki jest aktywny węgiel drzewny z babmusa.


Do jego najbardziej cennych właściwości należą:
  • zdolność do absorbowania toksyn, nadmiaru sebum i zanieczyszczeń ze skóry,
  • odtyka pory,
  • chroni skórę przed wolnymi rodnikami,
  • wyrównuje koloryt skóry,
  • posiada właściwości bakteriobójcze- pomaga zapobiegać infekcjom.


Rewolucyjna maska do twarzy w płynnej postaci która usuwa wypryski, wągry, zaskórniki, zanieczyszczenia skóry i trądzik.
Można stosować w każdym miejscu, gdzie występują niechciane "czarne główki".
*znalezione w sieci, źródło mi gdzieś uciekło :/

Po nałożeniu i dokładnym wyschnięciu maskę bez problemu usuwam po prostu ją odklejając. Raczej nie zostają żadne resztki, ale jeśli tak jest bez problemu usuwam to wodą i mydłem.
Nie będę Wam tu pokazywać się w tej masce, ani jak wyglądają moje odklejone przez maskę wągry, bo wydaje mi się to mało interesujące, ale zapewniam Was, że po użyciu maski twarz jest oczyszczona tak jak nigdy dotąd! Oczywiście po odklejeniu maski buzia jest lekko zaczerwieniona i bez kremu się nie obejdzie, ale to chyba logiczne? :)



PODSUMOWUJĄC:
Jestem bardzo zadowolona z tej maski. Pozbyłam się nieprzyjaciół z buzi, a moja twarz wygląda teraz bardzo dobrze. Używam jej minimum raz w tygodniu, ale jeśli mam czas to robię to do trzech razy, częściej nie ma sensu, bo możemy sobie narobić szkody. Koszt maski niewielki, a wydajność ogromna. Nie jest to pierwsze moje opakowanie i nie ostatnie. Moja siostra również zaopatrzyła się już w swoją tubkę,a i kilka z Was z tego co wiem również jej używa i sobie chwali. 

Maska  dostępna -> KLIK
Nieco inna, bo ze ślimaka, która mnie mocno zaciekawiła dostępna tu-> KLIK
A klikając w te linki dowiecie się co pokażę Wam jak tylko odbiorę paczkę - KLIK KLIK  / KLIK / KLIK.

23 komentarze:

  1. Może się skuszę następnym razem, ale bardziej jestem skłonna ku tej ze śluzem ślimaka
    poklikane

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę perukę :p Mam taką samą maskę i też od niedawna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla córci ;) A ja swoją maskę mam od dosyć dawna, ale wciąż zapominałam ją opisać w końcu :P

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy, porządny i fajny post! Poklikala w linki :) Pozdrawiam lifeblondes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba w koncu znalazlam produkt dla siebie, musze go wyprobiwac! super post, cudownee zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba wypróbuje:) obserwujemy ?;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam jedno opakowanie ;) Lubię ją :))

    Ale mam problem ze zdejmowaniem jej z twarzy... Boli! :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj zaciekawiłas mnie Kochana... Z Przyjemnością się skuszę, moja skóra powinna to znieść dobrze więc mam nadzieję że efekt będzie równie interesujący jak u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Troszkę się boję ją zamówić,ale przekonujecie powoli :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe jak by sie u mnie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czy bym używała ale może kiedyś ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Boję się nakładać na twarz takie wynalazki, bo często źle się to dla mnie kończy. Ostatnim razem przygoda z maseczką cynamonową skończyła się silną reakcją alergiczną — antybiotykami i zastrzykiem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo zapowiada sie fajnie :) ja niestety nie wiem jak zamawiac z tych chinskich sklepow a chetnie bym ja i inne cuda wyprobowala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy zarejestrować się w danym sklepie i mieć pieniądze na PayPalu, a reszta jest banalnie prosta :) Jak coś to pisz i pytaj - pomogę :)

      Usuń
    2. Dzięki! Akurat widziałam kilka fajnych rzeczy na dresslink i mam parę pytań - czy są jakieś kody zniżkowe do takich sklepów? jak doładowywuje się paypal - robi sie normalny przelew czy trzeba kartę kredytową? Płaciłaś też kiedyś jakieś cło za zamówienia? I jak długo czeka się na przesyłkę i czy można ją śledzić?

      Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
  13. Widziałam filmiki z recenzjami, bardzo fajny produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. No, no, no, całkiem ciekawy produkt :) Niestety mam mały problem z wągrami i plastry nie do końca się sprawdziły, więc może warto wypróbować? :)

    http://roksanakalinowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ta maske i bardzo sobie chwale, zamowilam ja dzieki Twoim namowa Madziulu :D Polecam wszystkim ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Sama nie próbowałam, ale wiele własnie o niej słyszałam. Muszę w końcu i sama się w nią zaopatrzyć. :)

    Pozdrawiam,
    Birginsen

    OdpowiedzUsuń
  17. W tym momencie... kupiona :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam jeszcze tej maski ale kusi mnie niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ją, ale stosuje tylko na nos, czoło i brodę bo na policzkach miałam wysyp po niej straszny :(

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś zostaw komentarz - wtedy mam pewność,że ktoś przeczytał co napisałam ;)
Odwiedzam wszystkich, którzy zostawiają komentarz na moim blogu.

Buziaki,Wasza M.