social media

Translate

niedziela, 5 października 2014

Co mnie nie kręci,a innych tak ;)


Po małej ankiecie na facebooku stwierdziłam,że napiszę post pt. :


"Lista rzeczy,które krążą w blogosferze,ale mnie nie jarają "





Czyli blogowe hity,które mnie wcale nie interesuję i nie rozumiem ich fenomenu ;)
Zdjęcia z dzisiejszego postu nie należą do mnie,ale pod każdym zdjęciem zamieszczę źródło,żeby nikt nie oskarżył mnie o kradzież zdjęć !
Jeśli ktoś ma którąś z wymienionych rzeczy niech się nie obraża,to moje prywatne zdanie wyrażone na moim blogu ;) Nikogo w żaden sposób nie chcę urazić tym wpisem,bo nie mnie oceniać co kupują sobie inni za SWOJE,a nie MOJE pieniądze :P
A więc zaczynam z tą listą,jeśli coś mi się jeszcze przypomni w najbliższym czasie to zrobię aktualizację ;)

1. Woski Yankee Candle                                                            

Na pewno znacie doskonale te woski,ja również widziałam na większości blogach wpisy o tych cudownych woskach. Ale co o nich czytałam ? Że cudownie pachną i nic poza tym. Ja również lubię jak mi w domu ładnie pachnie,ale nie aż tak,żeby wydać ok. 100 zł na coś co i tak zostanie puszczone z dymem :D Wolę porządnie wysprzątać dom i zrobić pranie,bo bardzo lubię zapach czystości w Naszym mieszkaniu,co czasem graniczy z cudem przy moim Maleństwie ;) No,a apropo Maleństwa to wolę Jej coś kupić niż sobie,ale to chyba większość mam tak ma :)
  Jeśli jednak widzę konkurs w którym do wygrania są właśnie te woski to zazwyczaj biorę w nim udział z czystej ciekawości,bo może jednak oszalałabym na ich punkcie,kto wie ? ;)


                                                                          źródło zdjęcia


2.Pędzle do makijażu marki Hakuro lub innej marki

Kolejny produkt ,które wiele z Was ma lub bardzo chciałoby mieć. Mnie one nie interesują wcale ;) Podkład nakładam paluchami,cieni nie używam,a puder raz chyba tylko próbowałam nałożyć pędzlem i jednak wolę gąbeczką ,która zazwyczaj jest dołączona do pudru. Nie mam zbyt wiele do powiedzenia o tych czy innych pędzlach,więc zdania o nich nie mam. Istnieją,ale dla mnie mogłoby ich nie być ;)

 źródło zdjęcia

3.Paleta Cieni do powiek Sleek  lub inne palety cieni  

Jak już wspominałam przy pędzlach nie maluję się cieniami,więc kompletnie nie zwracam uwagi na wpis o nich. Malowałam się cieniami z 10 lat temu,a dziś nie wspominam tego dobrze,bo na moich powiekach lądowały cienie w kolorach żółci,różu i o zgrozo niebieskości :O
Już chyba za stara jestem,żeby wyglądać jak papuga :D 
Czego nie mogę zarzucić blogerkom,które dzięki tym paletkom tworzą piękne makijaże ! 
Ja w makijażu stawiam na minimalizm,więc dla cieni do powiek nie ma u mnie miejsca . 
Chociaż gdybym dobrze poszukała to znalazłabym u siebie jedną malutką paletę cieni ze sklepu H&M w  kolorach - biały,szary i czarny,ale nie pamiętam kiedy jej ostatnio używałam i chyba poleci w końcu do kosza ...









4.Buty UGG  lub EMU                                                              

Strony zapewniają,że te wygodne kozaki są z owczej wełny,że są wyjątkowo ciepłe i nie straszne im deszcze ja jednak uważam,iż są one mocno przereklamowane. Osobiście nie miałam tych butów tylko podróby,kupione na bazarku,ale znajoma miała oryginalne UGGsy za które wywaliła sporo kasy,a buty i tak przeciekały i zrobiły się z nich takie flapy po czym wylądowały w koszu tak jak moje. Być może koleżanka nie miała oryginału,albo po prostu trafiła na felerny egzemplarz - tego nie wiem . Buty te moim skromnym zdaniem nie wyglądają tak  estetycznie jakbym chciała,

ale kwestia wyglądu to kwestia gustu,a o gustach się nie dyskutuje ;)




5.Kurtki parki                                                                           

Podobnie jak z butami powyżej. Ceny z kosmosu,a wygląd taki sobie . Nie podobają mi się te kurtki u kogoś ,więc sama bym sobie takiej też nie sprawiła .  Nie rozumiem czemu tyle osób podąża za trendami i ubiera się jak 3/4 ludzi. Te same bluzki,buty,kurtki ... Nie to nie dla mnie,staram się tak kupować ubrania/ubierać się,żeby na ulicy nie spotkać się z tak samo ubraną kobietą jak ja ! ;) Na swoje odbicie wolę patrzeć w lustrze lub na moją córkę,która jest bardzo podobna do mnie :D Na (nie) szczęście podobny ma również charakter .





6. Lakiery ESSIE                                                                        


Pod numerkiem 6 znalazły się lakiery ESSIE, muszę Wam się przyznać,że pomimo mojego zapierania się przed nimi na jeden się skusiłam . Jak na prawdziwą LAKIEROHOLOCZKĘ przystało,po przeczytaniu miliona wpisów o zajebistości tych lakierów postanowiłam,że jak tylko będę miała okazję kupić je taniej niż w normalnej cenie to nie będę się zastanawiać. I tak też było. Jedna z blogerek zrobiła wyprzedaż  w której znajdowały się również lakiery Essie ,ale w momencie,gdy wpadłam na ten blog pozostał już tylko Essie 839, Sunday Funday - koralowy fun.  Wolałam coś bardziej czerwonego lub niebieskiego,ale że wyboru już nie było,a cena była godna uwagi napisałam mejla,wysłałam pieniądze i doczekać się nie mogłam,aż go użyję . A gdy go użyłam to tylko się rozczarowałam ... Ale może o tym zrobię jednak osobny wpis ;)

Jeśli jednak miałabym znów je kupić to na pewno nie kupiłabym za ponad 3o zł w PL,albo za 10 w NL tylko np. w tym sklepie albo znów na jakiejś lakierowej wyprzedaży ;)









Na początek te kilka rzeczy,które przyszły mi tak na szybko do głowy,jeśli coś jeszcze mi się przypomni to zrobię aktualizację i Was o tym powiadomię ;)
Jak Wam się podoba taki wpis ? Chcecie jeszcze podobne posty czy wolicie jednak zwyczajne recenzje kosmetyków ?Napiszcie mi w komentarzach co Was kompletnie nie jara,a widzicie jak inne blogerki/vlogerki to mają/chcą lub uwielbiają i chwalą wciąż :)





Przypominam znów o akcji "Zażyj swój suplement diety" Tutaj więcej informacji.




                                                           Post napisany,więc spadam do łóżka,bo za kilka godzin muszę w stać do pracy ;)

Dobranoc i miłej niedzieli Wam życzę ! :*


---------------------AKTUALIZACJA------------3.01.2015---

Czyli kontynuacja rzeczy,którymi wiele osób chwali,a ja nie mogę się do nich przekonać ;)

7.INSTANGRAM

Mam już blog,konto na facebooku do ogłaszania się w grupach,mam fanpage na którym również jestem aktywna,abyście wiedzieli na bieżąco,mam skrzynkę pocztową specjalnie dla bloga,więc pytam się po co jeszcze Instagram ? Wytłumaczcie mi proszę co w nim jest takiego fajnego ? A może Wy również nie macie tam konta ? Dajcie znać w komentarzach jakie jest Wasze zdanie na temat tego portalu :)






Macie jeszcze jakieś pomysły co mogłoby się znaleźć na tek liście ?
Przypominam również o konkursie ;)


24 komentarze:

  1. Heh, mamy podobne gusta :) Buty EMU tragedia - od zawsze kojarzyły mi się z dziwactwem totalnym. Zero estetyki, zero wygody - platfus gwarantowany lub jakaś konkretna deformacja wnętrza stopy ;) Pędzli do makijażu nie używam, wosków YC nigdy nie miałam - czasami kupię jakąś tanią świeczkę zapachową np. w Biedronce ;) Lakiery Essie to dla mnie stanowczo za droga sprawa - stać mnie owszem, ale mam szacunek do pieniądza i wiem ile muszę na taki lakier pracować. Rachunek jest prosty i stosunek ceny do mojej pracy nie kalkuluje się zupełnie. Co do paletki cieni : w sumie podobają mi się, nigdy nie miałam takiej palety i chciałabym ją po prostu wypróbować...choć na co dzień też raczej stawiam na delikatny tusz do rzęs i kredkę. Bardzo fajny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od początku wiedziałam, że wiele Nas łączy ;) hahaha :P
      Ja mam wrażenie, że po noszeniu tych butów noga mi się rozlazła na boki :O Na szczęście w balerinach mi się tak nie dzieje, ani w innych ładniejszych kozakach ;)
      Z Essie mam identyczne zdanie jak Ty, to że mnie stać nie znaczy, że mam wywalić tyle kasy na lakier do paznokci. Jeszcze żeby te lakiery były inne niż zwykłe lakiery, ale po użyciu jedego uważam je za średniaki, więc tym bardziej kupowanie ich za taką cenę to dla mnie przesada .
      Dziękuję za komentarz ;*
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Słyszałam o wszystkim, w sensie dużo tego widziałam. Z tej listy mogę powiedzieć, że Woski Yankee Candle mnie bardzo ciekawią, a reszta nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie woski intrygują, ale nie aż tak, żeby je kupić ;)
      Pozdrawiam .

      Usuń
  3. Woski-drogie,pędzle mam trzy i w zupełności mi wystarczą-no chyba,że wylinieją -kupię nowe,paletka cieni-nie maluje powiek,buty miałam kilka lat temu,kurtki-nie mój gust,lakiery Essie-w życiu nie dam 35 zł.-wolę iść do kina z córką,no...to tyle ,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie,jak się ma dzieci to One są zawsze na pierwszym miejscu ! :)

      Usuń
  4. 1, 4, 5 też mnie nie podniecają. Innych rzeczy chciałabym wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie ukrywam,że z kosmetycznych rzeczy również chętnie bym przetestowała,gdybym miała taką możliwość np.dzięki wymianie kosmetycznej z kimś innym lub wygranej w konkursie ;)

      Usuń
  5. No to gust mamy podobny, paletek cieni nie mam, mam jedynie te cienie, które używam na codzień. Czyli brązy - nic poza tym, żadne paletki nie są mi potrzebne, buty - o nich nie wspomnę. Parka - ostatnio do męża mówiłam, że co za okropna kurtka.

    Jeżeli chodzi o woski, to kupuję tartaletki YC za 6zł, w słoiczkach jest dla mnie za drogo, pędzle mam 4 - do różu, podkładu cieni i do pudru w kulkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Ja kiedyś miałam pędzel,ale zbierał za dużo kurzu i poleciał do kosza :D

      Usuń
  6. haha jest pare rzeczy z ktorymi sie zgadzam :) ale tez jest pare rzeczy na ktore mam chec juz od dawna , jak parka ale nie kupie jej tylko po to by miec.. bo taka moda, szukam idealnej ,swojej o dobrym kroju,odpowiadajacym mi, poza tym musze poczekac do rozwiazania, nie kupie kurtki na jesien czy zime w 7 miesiacu ciazy bo to bez sensu,pozniej bedzie duzo za duza... :)
    >> NOWA NOTKA zapraszam na mój blog <<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ludzie za bardzo podążają za modą nie patrząc na to,że wyglądają jak sklonowane klauny :P
      Ale mam nadzieję,że masz jakąś inną kurtkę,żebyś nie zmarzła ? Z tego co pamiętam to w PL zimy są bardzo zimne,a w tym stanie lepiej nie ryzykować zapaleniem płuc .
      Życzę bezbolesnego i szybkiego rozwiązania :*

      Usuń
  7. Przybij piątkę :) Parki są okropne, naprawdę nie wiem co to za trendy, aby ubierać się w bezpłciowy worek. Te buty też mnie nie kręcą, woski wcale. Paletkę Sleek i jakiś pędzel z ciekawości pewnie kiedyś zakupię, ale też nie maluję się jakoś namiętnie, więc muszę się nad tym grubo zastanowić;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha te same wrazenia mam, YC, uzywalam woski, i moze ja jestem dziwna, ale wole olejek eteryczny zamiast wosku, kurtki parki to nie moja bajka, essie nie mialam jeszcze, paletki to są okrzyczane, podobnie jak pedzle. Pedzle Mam kupione z ebay. sztuk 36 ;), sprzyszly z chin, zaplacilam.pewnie 1/10 ceny jednego pedzla z hakuro ;D ale... Emu nie mialam nigdy, i chce te buty.kupic sobie, nawet do lazenia po domu, ala kapcie... ;)
    Hihi, swietny post :!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że wpis się podobał !
      Te buty są również w wersji kapciowej do domu i nie wiem jak w PL,ale u mnie kosztują niewiele :)
      Pozdrawiam .

      Usuń
  9. Woski- nigdy tych janki sranki nie miałam i pewnie jak trafię gdzieś przez przypadek stacjonarnie to sobie kupię na próbę. Ale jarać się tym nie jaram. Lubię sobie kupić pachnącą świeczkę raz na jakiś czas i tyle ;)
    Pędzle to sobie kupiłam, z La Femme- dobre, tanie i nie potrzebuję innych w najbliższych stu latach ;)
    Sleeki- mam paletę no name sto miliardów kolorów z allegro i są rewelacyjne. Od czasu do czasu kupię jakiś pojedynczy cień, jeśli bardzo mi się spodoba, ale nie lubię przepłacać to i jakichś reklamowanychPaskudne jak siedem nieszczęść i przez lata się zapierałam, że nie kupię, aż kupiłam. Oryginały Uggsy właśnie. I wstyd się przyznać, ale je pokochałam hahah Nadal uważam, że urocze nie są, ale ciepłe jak cholera i nic nie przemaka. Mam je drugi sezon i wyglądają jak nowe. Nie wyobrażam sobie zimy bez nich. No i moje nie platfusieją ;)
    Parki- jeszcze te przylegające do ciała zniosę, ale takie rozmymłane wyglądają jak płaszcze przeciwdeszczowe dla sapera :D
    Essie nie miałam i pewnie nie będę mieć, bo jakoś do lakierów za więcej niż 10 zł mnie nie ciągnie hehe ;)
    Insta nie mam i nie wiem czy będę mieć, wystarczy, że na fanpage i blogu trochę obdzieram się z prywatnośći, nie czuję potrzeby wrzucania zdjęć z każdej chwili mojego życia- wolę żyć niż robić fotki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi się pokićkał w komentarzu :)
      do sleeków miała być końcowka, że ..."to i jakichś reklamowanych nie będę kupować, tylko dlatego, że każdy je ma"
      A potem miało być o butach ugg- czyli, że są paskudne jak siedem nieszczęść ;)

      Usuń
    2. :)
      Czyli mamy podobne zdanie :)
      Te UGGSY ostatnio mnie wszędzie prześladują i zaczynam się nad nimi ostro zastanawiać :O :P
      Dziękuję za tak wyczerpujący komentarz :)

      Usuń
  10. Woski bym kupiła okazyjnie ale bez przesady, pędzle Hakuro nie kupię ich po 1 dlatego,
    że są drogę a po 2 mogę użyć zwykłej pacynki i też nałożę cień. Paletka może i jest dobra jakościowo ale cena trochę wysoka za tą cenę spokojnie kupimy kilka cieni które będą nam się podobały, pasowały itp a nie leżały bezużytecznie. Kurtka nie podoba mi się a na lakier bym tyle nie wydała. Instagram - nie mam konta i nie mam zamiaru mieć, także twitter i cała reszta nie dla mnie :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mamy podobne zdanie :) już się martwiłam, że ze mną coś nie tak, albo że jestem sknera na stare lata ^^

      Usuń
  11. Przecie miałaś instagram :) Już nie masz? Też jakoś nie mogę zaskoczyć tej zajawki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To post sprzed roku, który zresztą komentowałaś jako pierwsza :P
    Wtedy jeszcze nie miałam instagramu,a teraz mam od kilku miesięcy i prawie nie korzystam z niego ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś zostaw komentarz - wtedy mam pewność,że ktoś przeczytał co napisałam ;)
Odwiedzam wszystkich, którzy zostawiają komentarz na moim blogu.

Buziaki,Wasza M.